Powiem Wam, że po obejrzeniu kilku sezonów "Wyklętych", nie potrafię wyobrazić sobie tego zajebiście wesołego Nathana w roli - na ogół - nudnego Simona. I jestem ciekawa, jak Robert się wykaże w "Mieście Kości" :)
Co nieco Roberta w roli Nathana:
|
Ten tekst może wykorzystać po raz drugi, w rozmowie z matką jako Simon... |
Powiem ci, masz ciekawego bloga ;) Zastanawiam się, czy warto przeczytać "Mechaniczną księżniczkę" czy jak to tam leci?
OdpowiedzUsuńDziękuję; ja bardzo polecam ;) Choćby za same postacie. Ale że ja mam świra na punkcie książek Clare, więc mogę być nieobiektywna :)
UsuńJa również polecam. Cała seria jest świetna i bardzo emocjonująca. Końcowe rozdziały najbardziej. :)
UsuńPozdrawiam, a ja lecę na matury. ^^
Robert da sobie radę w roli Simona . Wierzę w niego.
OdpowiedzUsuńA poza tym świetnie zagrał w "Wybuchowym Weekendzie" u boku Ruperta Grint'a :D