sobota, 4 maja 2013

Coś niecoś!

Powiem Wam, że po obejrzeniu kilku sezonów "Wyklętych", nie potrafię wyobrazić sobie tego zajebiście wesołego Nathana w roli - na ogół - nudnego Simona. I jestem ciekawa, jak Robert się wykaże w "Mieście Kości" :)
Co nieco Roberta w roli Nathana:










Ten tekst może wykorzystać po raz drugi, w rozmowie z matką jako Simon...

4 komentarze:

  1. Powiem ci, masz ciekawego bloga ;) Zastanawiam się, czy warto przeczytać "Mechaniczną księżniczkę" czy jak to tam leci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję; ja bardzo polecam ;) Choćby za same postacie. Ale że ja mam świra na punkcie książek Clare, więc mogę być nieobiektywna :)

      Usuń
    2. Ja również polecam. Cała seria jest świetna i bardzo emocjonująca. Końcowe rozdziały najbardziej. :)

      Pozdrawiam, a ja lecę na matury. ^^

      Usuń
  2. Robert da sobie radę w roli Simona . Wierzę w niego.
    A poza tym świetnie zagrał w "Wybuchowym Weekendzie" u boku Ruperta Grint'a :D

    OdpowiedzUsuń